Jezioro Lugano ma podobny kształt do włoskiego Como, jest jednak od niego mniejsze. Rozgałęzienia oraz podłużny kształt sprawiają, że nie sposób zobaczyć je całe z jednego miejsca. Na jego wodach w trzech miejscach przebiega granica z Włochami.
Będąc nad jeziorem Como, postanowiliśmy zobaczyć również jego szwajcarskiego brata. Zatrzymaliśmy się na parkingu tuż nad brzegiem w miejscowości Bissone.
Jezioro Lugano |
W pięknych okolicznościach przyrody zjedliśmy obiad.
Nad brzegiem jeziora jest kilka ławeczek |
Skontrolowaliśmy jakość pracy co niektórych.
Rzeźba praczki nad jeziorem Lugano |
Pobawiliśmy z tutejszym ptactwem...
Kaczki jadły Julkowi z ręki |
...oraz rozejrzeliśmy w terenie.
W związku z tym, że wizyta w Szwajcarii nas nie zadowoliła, postanowiliśmy spojrzeć na jezioro z góry. I to jakiej!
Widok na Lugano |
Jadąc górską drogą, przypomnieliśmy sobie kręte drogi na Krecie. Tu też było wąsko, bardzo stromo, bez zabezpieczeń i mnóstwo zakrętów. Zaparkowaliśmy na przystanku (Tak! Tam dojeżdżają autobusy. Nie wiem, jak one sobie radzą na zakrętach!) i nie pytaj pod jakim skosem 😐No ale widok z tej perspektywy był bardzo przyjemny.
Za poręczą znajduje się dość wysoka skarpa |
W tym regionie występuje bardzo dużo winnic |
Zdecydowanie polecam przejażdżkę po górskich drogach w Szwajcarii. Od razu człowiek docenia życie! 😁
Komentarze
Prześlij komentarz